piątek, 7 października 2011

unbelievable.

       Po dwóch dniach nieodpowiadania na smsy, nie odbieraniu telefonów Marcin naprawdę zacząć się martwić. W końcu coś jednak między nimi zaszło, więc dlaczego ona tak po prostu przestała się odzywać? Nie wiedział. Ale był pewien, że chce zrobić wszystko, aby się dowiedzieć. Postanowił, że pojedzie do jej domu, żeby sprawdzić czy wszystko jest w porządku. 
       Z szerokiej drogi wjechał w wąską uliczkę prowadzącą wprost do jej domu. Jednak nie mógł wjechać na podwórko, ponieważ inny samochód zastawił cały przejazd. W pierwszej chwili nie uwierzył w to, co widział. Zastanowił się jeszcze chwilę, popatrzył uważnie, starał się przetrawić wszystko w sobie. Nie mógł, nie potrafił, nawet nie chciał tego potrafić.
Patryk całował Martę tuż przy schodach wejściowych do jej domu.


Ponad tysiąc wejść i 82 komentarze zmotywowały mnie do dalszego pisania. Następne notki wkrótce. Dziękuje!
                        

7 komentarzy:

Pod postem istnieje też możliwość zaznaczenia kwadracika!
Odpowiadam na komentarze - nie akceptuję spamu.
Za wszystkie, nawet krytykujące bardzo dziękuję ♥